niedziela, 26 sierpnia 2012

Back




Wiem, że nie pisałam dłuuugi czas. Konkretnie to prawie dwa miesiące, ale wszystko to spowodowane jest moim wielkim zniechęceniem, które przytłaczało mnie przez okres wakacyjny. Poszukiwania pracy i świadomość, że juz od teraz działam całkowicie na własną rękę, co nie bardzo mi wychodzi spowodowały, że ogarnął mnie swoisty niebyt, któremu całkowicie się poddałam. Ale od teraz koniec. Koniec marudzenia, narzekania, użalania się nad sobą. Sama kieruję swoim losem i sama mogę nakierować swoje życie na tor, którym chcę podążać. Zaczynam traktować niepowodzenia i porażki jako motywację i lekcję, aby w przyszłości wiedzieć jak się zachować i dążyć do jeszcze większych celów.

Wyjazd do Mielna uświadomił mi, że nie zawsze starą przyjaźń da się odświeżyć, ludzie się zmieniają tak jak i spojrzenie na życie. Mimo to cenną nauką było dla mnie całkowite poświęcenie dla Jedynej Osoby, na której tak naprawdę mogę polegać, co uświadomiło mi, że to On jest moim najlepszym przyjacielem i zawsze już tak będzie.

Do jutra czekam na odpowiedź w sprawie pracy, jeśli teraz się nie uda, nie załamię się. Skupiam się na własnych pomysłach na biznes i pracuję, aby osiągnąć wszystko, co postawiłam sobie za cel. Tylko ja decyduję, jak będzie i co zrobię.

Do kolejnego postu,
N.

2 komentarze:

  1. Święte słowa ;)
    3mam za Ciebie kciuki i daj zanć jak poszło ;)
    Pozdrawiam Agata - też z Płocka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) poszło świetnie, dostałam pracę więc na plusik ;)
      Pozdrawiam i zapraszam na nowy post!;)

      Usuń