Hej. Po ostatniej (już sprzedanej) sukience, tej z wyciętymi plecami, został mi długo ale wąski kawałek materiału w przepięknym, miętowym kolorze. Postanowiłam w jakiś sposób go wykorzystać, bo sama jeszcze nie miałam nic w tym odcieniu. Po przejrzeniu wielu inspirujących blogów i stron, jak np Fashiolista, postanowiłam uszyć klasyczną bluzeczkę z zaokrąglonym kołnierzykiem. Aby dodać do niej trochę hmm... tego "czegoś" kołnierzyk zrobiłam w kolorze czarnym, a po bokach wszyłam dwa czarne wyszczuplające pasy, które moim zdaniem są hitem i wykorzystam je na pewno w innych moich projektach. Poza tym z tyłu dodałam długi czarny suwak.
Do stylizacji bluzki dodałam czarne spodenki z wysokim stanem i czarne balerinki z dodatkami złota i srebra+ złotą szeroką bransoletę, którą ostatnio pokochałam;)
Aby całość była bardziej w stylu "szkolnym" włosy upięłam wysoko w tak zwanego "sock bun", czyli po prostu koczka z dużą objętością.
Zbierałam się od początku tygodnia, by w końcu zamówić materiały na moje jesienne projekty i w końcu dziś udało mi się złożyć zamówienie na całe (ponad) 6 kg materiałów. Nie ukrywając, na początek jesieni wybrałam wiele stonowanych odcieni, w większości nawet czarnych i nude, z jednym wyjątkiem soczystej mięty. Projekty będziecie mogli zobaczyć, gdy tylko coś z tego już uszyję, narazie nie zdradzam, co będzie dominowało w mojej szafie jesienią;)
Love, N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz