A DASH OF GREEN

NEON Jak już zapewne zauważyliście, choruję ostatnio na manię neonu..;) Tak wiem, zamęczam Was jakimś akcentem fluo praktycznie w każdym poście. Ale muszę to zrzucić na porę. Pogoda, która ostatnio jest nieznośna, bez przerwy deszcze, zimno, a nagle gorąco. Klimat ten działa na mnie pobudzająco i mimo niekorzystnych warunków staram się wywołać lato..;)
Choć główna barwa dzisiejszego zestawu to czerń, oczywiście nie mogło zabraknąć domieszki neonu. Szpilki, które już pokazywałam w poprzednim poście, niestety jak to ze mną bywa okazały się delikatnie przyluźne więc postanowiłam dorobić do nich czarny paseczek, który uważam, że dodaje butom oryginalności.

A odbiegając od tematu, muszę Wam powiedzieć, że mimo iż z moim charakterem jest mi ciężko to do siebie przyjąć cały czas przekonuję się, że podejście pozbawione nerwów daje nam dużo większy dystans i pozwala załagodzić konflikty.. Przyznaję, że czasem ciężko jest mi okiełznać nerwy w stresującej sytuacji, ale coraz więcej uczę się na własnych błędach i ociera do mnie, że moje starania nie idą na marne. Nie ważne, jak ciężka wydaje się sytuacja, zawsze jest z niej dobre wyjście, pamiętajcie o tym- nie ma sytuacji bez wyjścia! Trzeba tylko spokoju i pozytywnego nastawienia. Wszyscy zmierzamy dokąd chcemy i dotrzemy tam jeśli tylko zmienimy nastawienie. Ta myśl cały czas w mojej główce..;)

OUTFIT:
Koszula, pasek, naszyjnik: MOHITO
Spódnica z eko skóry: REBELLA SHOP (mój projekt)
Torba: ZARA
Okulary, bransoletka: SINSAY
Buty: ALLEGRO

Trzymajcie się cieplutko,
N.